Jak spędziliście wczorajszy wieczór? Ja razem z moją drugą połową wybrałam się do kina, na film, pt. ,,I że cię nie opuszczę". Korzystając z okazji, przygotowałam dla Was, krótką notkę, która przybliży Wam scenariusz, tym samym być może zachęcając do obejrzenia.
Bohaterami są zakochani po uszy
małżonkowie, których szczęśliwe życie ulega zmianie w ciągu jednej chwili. Paige, w rolę której wcieliła się Rachel McAdams, jest początkującą rzeźbiarką,
a Leo, w rolę którego wcielił się Channing Tatum, prowadzi studio nagraniowe.
Niedługo po ślubie ulegają wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego Paige
traci pamięć o wydarzeniach z ostatnich pięciu lat, czyli lat spędzonych razem
z miłością swojego życia Leo. Kobieta mentalnie znów staje się studentką prawa,
które notabene przerwała, zakochaną w swoim ówczesnym narzeczonym, Jeremym. Leo
musi więc sprawić, by Paige ponownie go pokochała, co w rzeczywistości nie jest
wcale takie proste, zwłaszcza gdy rodzice ukochanej robią wszystko, aby usunąć go z jej życia. Jednak mężczyzna, choć dla Paige jest teraz zupełnie obcym człowiekiem, nie poddaje się i usiłuje na nowo wzbudzić jej uczucie...
Scenariusz filmu oparty jest na prawdziwych wydarzeniach,
co sprawia, że nie jest to kolejna ckliwa opowieść, zakończona przewidywalnym happy
Endem.
Niewątpliwe jest to, że film jest opowieścią o prawdziwej,
szczerej miłości, co sprawia, że był idealny na wyjście we dwoje do kina w walentynkowy
wieczór.
Pozdrawiam, NG
Ogladałam zwiastun tego filmu i już on zrobił na mnie ogromne wrażenie;)
OdpowiedzUsuń